Gibraltar przejęty!
W sobotę po południu zawitałem do Gibraltaru, ale szczęście dalej mnie nie opuszczało, bo zaraz po przekroczeniu granicy spotkałem Litwina, który nie miał co ze sobą zrobić i zaraz wziął mnie na przejażdżkę dookoła Gibraltaru. Wieczorem „chillując się” u niego w samochodzie opowiedział mi swoją historię jak to na Gibraltar uciekał przed mafią najpierw z Litwy, potem z Hiszpanii… ogólnie długa i przesrana historia, ale gość zajebisty i przekimał mnie u siebie w aucie.
Dzięki kilku informacjom od Termometra i Ola szybko się tu ogarnąłem i już czuję, jakbym siedział tu od tygodnia 🙂
- Tunel w Gibraltarze zrobił na mnie wrażenie..
- Gibraltar..
- Kusiło żeby skoczyć!
- Idealnie pod drzewkiem, żeby słońce nie budziło 🙂
- Litwin wiózł takich parę, ale nie dał się przejechać…
- Selfik!
Facebook Comments