Autostopem Dookoła Świata

Radość po dopłynięciu na Markizy nie do opisania 🙂

Nie zastanawiając się długo szybko schodzimy na ląd i ruszamy na mały spacer.

Od razu witają nas kury z kogutem.

I koń 😉

Koń jaki jest każdy widzi.

Zajadamy też kokosy.

Duuużoo kokosów 😛

Pojawił się też dziki kozioł 🙂

Rzut oka na zatokę.

Poranek dnia następnego.

Ruszamy na wycieczkę po wyspie.

Miasteczko Atuona.

Lokalny kościół.

Na grobie Jacques Brela – legendarnego muzyka pochodzenia belgijskiego (choć większoś…

Muzykowi tak bardzo spodobały się Markizy, że postanowił na nich zamieszkać, miał swó…

Podobnie było z francuskim malarzem Paulem Gauginem, który również zauroczony pięknem…

Widoczek na pięknie położoną Atuonę.

Ławka.

Maniek odpoczywa.

Krowa 🙂

I jeszcze więcej krów. Pasą się dosłownie wszędzie.

To nic, że komunikacja miejska nie istnieje. Przystanek musi być! 😉

Mapa Hiva-Oa. Za wiele dróg tu nie ma, a i tak sporo zaznaczonych na biało to drogi s…

Jest pierwszy autostop! Ciśniemy do Hanaiapa.

Wioska jest piękna!

Woda z kokosa zawsze spoko.

Wlewamy ile tylko się da 😉

Spacerek na 'wylotówkę’ 😀

Jest PAKA! Będą dobre widoki!

Piękno Hiva-Oa!

Nie potrafimy oderwać wzroku.

Cudne widoki na każdym kroku.

W drodze do Puamau.

Plaża kokosów 😉

Jest też kościół, obok którego rozbijamy namiot.

Chcemy pójść na mszę, ale nie ma księdza. Podobno jest na odpuście w jakiejś innej wi…

Idziemy zatem na spacerek po wiosce.

I docieramy do Te I’Pona – miejsca, w którym znajdują się pomniki tiki, stworzone prz…

Mały tiki.

Duży tiki. Tiki to rzeźbione w kamieniu posągi, które przedstawiają mitycznego Pierws…

Palmy to nieodłączna część krajobrazu Polinezji Francuskiej.

Następnego dnia lecimy dalej. W oczekiwaniu na stopa zaznaczam na asfalcie swoją obec…

Trafiamy do małej wioski Hanapaaoa, gdzie odbywa się właśnie… lokalny odpust 😀 Nas…

… którzy zapraszają nas na obiad.

Kozie mięso, kurczak i frytki. PYCHOTA!

Łapiemy również kolejnego stopa z przesympatycznym kierowcą Lucjanem – emerytowanem n…

Lucjan obwozi nas po różnych zakątkach wyspy. Po drodze spotykamy po raz kolejny dzik…

I konie 😉

Lucjan robi mi też tatuaż używając do tego… liścia ze specjalnego tatuażowego drzew…

Po czym odwozi nas do miasteczka i zaprasza do siebie. Dostajemy od niego lekcję zryw…

… które po powrocie na łódkę czyścimy i przyrządzamy zupę z koziny! Wyszła przepysz…

Po prawie 4 tyg. bez internetu w końcu łapiemy sygnał Wi-Fi, gdzie możemy w końcu poł…

Po kilku dniach pobytu żegnamy się z Hiva-Oa i ruszamy eksplorować kolejne wyspy! :)…

Evgienia za sterami 😉

Ocean Spokojny jeszcze spokojny 😉

Ale szybko się to zmienia :p

Maniek przejmuje ster. Fale coraz większe. (Ohoho przechyły i przechyły…)

Ale nie zmienia to naszych dobrych humorów (Ohoho za falą fala mknie…)

Widać ląd 🙂

I już wiemy, że będzie pięknie!

Jeszcze tylko zrzucić kotwicę…

… i możemy podziwiać piękno tego miejsca! :O

Zatoka Penisów, a właściwie Zatoka Dziewic (o historii tej nazwy możecie przeczytać w…

Jest pierwszy zachodzik 😉

Następnego dnia wyruszamy na spacer po wiosce Hanavave. Jednej z dwóch na Fatu-Hiva. …

Domowa produkcja tiki.

Szabrownicy 😉

Koń stanął na środku drogi i nie chciał przepuścić. Musieliśmy przekupić go naszymi b…

A oto nasz ulubiony owoc Pacyfiku – POMPLEMUS! Owoce na Markizach można znaleźć na ka…

A na śniadanie robimy placki z owoca chlebowego i zajadamy z sosem ze świeżo wycisnię…

Kolejnego dnia ruszamy na 32 kilometrową wędrówkę do drugiej wioski Omoa oddalonej 16…

Droga kręta. Niejeden rajd można by tu zorganizować 😉

Pniemy się w górę.

Gdzieś wysoko z widokiem na Hanavavę.

Znaleźliśmy prowiant. Można maszerować dalej 😉

W trakcie marszu dopada nas ulewa, ale kto by się tym przejmował.

W końcu po ponad 2.5 godzinach wędrówki widać Omoę.

To chyba centrum wioski 😛

Piwo zwycięstwa z Evgienią.

Kapliczka.

A to dwa symbole Polinezji przed wejściem do wioski – pirogue, czyli specjalny kajak …

Pora wracać do naszej wioski. Przed nami kolejne 16 kilometrów po błocie i w deszczu …

Ale łapiemy i na tej wyspie pierwszego stopa z szalonym kierowcą, który nie zwazając …

Pogoda jak widać nadal nie zachwyca.

Ale daliśmy radę!!

Podobnie jak tutejsze zachody słońca 🙂

Kolejny dzień – dajemy odpocząć naszym nogom, dajemy popalić kończynom górnym.

Opcja kajak!

Dość szybko jednak spotykamy na wodzie naszego kapitana Johna i Evgienię, którzy urzą…

Na kilka sekund przed wywrotką 😀

Kokosy na Markizach można znaleźć nawet w wodzie 😀

Evgienia przejmuje kajak i płynie do eksplodującej wody.

Teraz nasza kolej.

Wracamy na łódkę. Po ostatnich powodziach rzeki wyrzuciły z wyspy do zatoki sporo syf…

Pora trochę polatać dronem 😉

Nasz domek <3

Tego Pana nie trzeba przedstawiać 😀

Wieczorna kąpiel w oceanie 🙂

Maniek łapie dinghostopa 😀

Ostatni zachód nad Fatu Hivą. Z samego rana wciągamy kotwicę, stawiamy żagle i płynie…

Taaaaakaa ryba w drodze na Tahuatę 🙂 Zapowiada się smaczny obiad 😀

Dumny John i nasza zdobycz.

Tahuata!

Widać już wioskę…

Długo się nie zastanawiając płyniemy do brzegu i wyskakujemy na ląd!

Stara łódź rybacka i wcześniej wspomniane kajaki zwane tutaj pirogue. Albo po prostu …

Tatuaże na Polinezji odgrywają ogromną rolę i ma je większość mieszkańców. Sztuka tat…

Spacer start!

Kościół to standard w każdej polinezyjskiej wiosce.

Dość szybko poznajemy i kumplujemy się z dzieciakami z wioski 😉

Hapatoni – jedna z czterech wiosek na wyspie.

Zbieranie kokosów nad oceanem.

Nawet psy tu wcinają kokosy 😉

Bajera z lokalsem 😉

JEST MOC!

Evgienia 😉

Aleja mango!

Spacerek nad brzegiem.

<3

Wieczny chill 🙂

I to jeszcze z takim widokiem!

Kochamy tą wysepkę!

Keep calm and follow your dreams 😉

Polinezja Francuska to bardzo bezpieczny kraj, choć pod palmami warto zachować szczeg…

W drodze powrotnej do wioski.

Spotykamy kolejne dzieciaki…

Z którymi spędzamy popołudnie grając w piłkę 😉

I robiąc głupie zdjęcia 😀

Na koniec zdjęcie pożegnalne.

I ostatni rzut oka na zatokę.

Na łodzi czeka pyszna niespodzianka!

Evgienia przygotowała dla nas sushi!!

Omnomnomnom!!!

Następnego dnia zmiana miejsca 🙂 Płyniemy na jakąś plażę.

Nie spodziewaliśmy się, że będzie tu AŻ TAK pięknie!

Sąsiedzi 😉

Lecimy na plażę! Mordeczka uśmiechnięta 😀

Jeszcze chwilka…

I LĄDUJEMY W RAJU <3

JEST JAK W BAJCE!

Cała plaża tylko dla nas!

Maniek gotowy, żeby dać nura 😉

Maniura pod wodą…

… radzi sobie dużo lepiej ode mnie 😀 Nauka pływania start!

No elo. Za kilka minut będę się topił i wołał o pomoc, a Maniek uratuje mi życie, ale…

Pora wracać. Ostatni rzut oka na piękną plażę i przepiąkną Tahuatę – jedną z najpiękn…

W drodze na Nuku Hiva. Druga porcja zdjęć z pozostałych wysp odwiedzonych przez nas n…

Dopływamy na Nuku Hivę – najludniejszą wyspę na Markizach 🙂

I od razu wybieramy się na spacer po Taiohae – największym miasteczku na Markizach li…

Swoje łódki ma tutaj prawie każdy.

Działo też się znajdzie 😉

Nie masz tablicy rejestracyjnej? Nie szkodzi. Biały flamaster rozwiąże Twój problem :…

Rondo w wiosce. Jak widać na zdjęciu, nie potrzeba wydawać kilku tysięcy, żeby działa…

Wejście do Notre-Dame 😉

A my idziemy na górkę, zobaczyć najwyższy posąg tiki na całych Markizach.

Nie. To jeszcze nie ten 😉

Mają rozmach…

A to w końcu nasze mordeczki 😉

I widok z góry zad zatokę i miasteczko.

Nasz kapitan wynajmuje samochód i zabiera nas na wycieczkę po wyspie.

😉

Wioska tiki.

Lokalna biżuteria.

Podczas wycieczki spotykamy Emmanuelle. Naszą koleżankę z Francji, którą poznaliśmy w…

Drogi, dróżki, dróżeczki.

Nie tylko my lubimy jeździć na pace 🙂

Na Markizach konie to wciąż popularny środek transportu.

Piętrowe fale.

Docieramy do Hatiheu, przepięknej wioski położonej po drugiej stronie wyspy.

Trzeba przyznać – jest ładnie!

John zbiera pomplemusy.

Zdobyczne!

Zdaje się, że mieliśmy uśmiechnąć się do zdjęcia, ale chyba coś nam nie wyszło ;)…

<3

Ruszamy na wędrówkę do Anaho – plaży uważanej za jedną z najpiękniejszych na Markizac…

Do Anaho nie prowadzi żadna droga poza ścieżką przez góry. W tym wypadku jazda na kon…

Do góry weszliśmy, teraz tylko zejść na drugą stronę.

Powoli czuć już wodę 🙂

Wiedzieliśmy, że będzie pięknie…

Ale nie przypuszczaliśmy, że aż tak!

Dzika plaża na wyłączność 🙂

Pomyśleć, że niektórzy mają domki w takim raju…

Krystalicznie czysta woda.

Zdjęć z drona nigdy za wiele 😉

Jest nawet huśtawka!!! <3

Zdjęcie z backstage’u. Kręcę ujęcia do naszych odcinków na YouTube 😉

Tam gdzieś niedaleko jest wioska Anaho.

MAPS.ME wyznaczyło nam trasę 😀

Takich widoków się nie zapomina 😉

Konie mają nie najgorzej.

Pieseł chilluje.

Tak wyglądają domki, gdzieś na drugim końcu świata.

Wioska Anaho.

Żółta jednostka pływająca płynie do zacumowanego w zatoce jachtu prawdopodobnie dosta…

Dajemy same zdjęcia przyrody, żeby nie psuć widoków 😉

Nie możemy się napatrzeć.

Maniek aż usiadł z wrażenia 😛

Nic nie może wiecznie trwać. Wracamy 🙁

Zielono 🙂

Po drodze zatrzymujemy się na mały szaberek. Worek owoców chlebowych na pewno się prz…

Jeszcze tylko krótki przystanek na wodę z kokosa, żeby napoić się przed drogą powrotn…

Ostatni rzut oka na zatokę.

I ruszamy w kierunku wioski Aakapa.

Evgienia wspina się na drzewo 😉

🙂

Zachód słońca przez duże Z!

Wycieczka skończona. Wróciliśmy 'do domu’.

Owoc chlebowy z rana jak śmietana 🙂

Wystarczy obrać, rozmemłać (najlepiej mikserem)…

… usmażyć placki i delektować się smakiem! Najlepiej wjeżdżają z miodem i limonką, …

Płyniemy!

Docierając po zaledwie kilku milach nad zatokę Hakatea.

Dalej wskakujemy na ponton i udajemy się do wioski Hakaui, która parę wieków temu był…

Ponton zacumowany.

Ruszamy na spotkanie z mieszkańcami.

Tak żyją ludzie z dala od jakiejkolwiek cywilizacji.

Poznajemy rodzinę, u której dzisiaj zjemy lokalny tradycyjny obiadek. Chłopak w okula…

Tak wygląda nasza dzisiejsza restauracja 🙂

Ale najpierw wycieczka pod wodospad!

Nawet w tak odludnych miejscach, do których nie prowadzą drogi i można się dostać jed…

Mini-ołtarz 😉

Wycieczka start!

Przekraczamy rzekę. Pierwszą z trzech na naszej drodze.

Ścieżka wygląda nieźle.

Jak bardzo by nie uważać i tak w końcu wejdzie się w pajęczynę 😉

Rzeka nr 2.

Selfiaczor!

Rzeka nr 3 (najbardziej rwąca). Evgienia daje rade 😉

Widać wodospad. Nazywa się Vaipo i ma 350 m wysokości!

Piszą, że trza uważać.

To uważamy.

Ostatnia prosta…

I jest wodospad. Niestety jest tak schowany za skałami, że nic nie widać :O

Ale od czego mamy drona 😀

O i już widać 😛

Tak to wygląda z lotu ptaka. Trochę jak amazońska dżungla.

W drodze powrotnej do wioski…

Domek naszych gospodarzy.

Zasiadamy do uczty.

Zanim jednak zaczniemy jeść, zgodnie z polinezyjską kulturą zostajemy przywitani gard…

Niestety zdjęcia suto zastawione stołu nie mam (skupiłem się na filmikach), ale pod w…

Na koniec pożegnalne zdjęcie naszej rodzinki.

I wspólne wszyscy razem 🙂

Objedzeni po uszy wracamy na naszą łódkę.

By udać się w rejs na ostatnią już wyspę na Markizach…

Dopływamy na Ua Pou!

Od razu po zejściu na ląd ruszamy do wioski położonej po południowej stronie wyspy Ha…

A mówili nam, że słaby ruch w tamtą stronę 😉

Uwaga, koń.

Według wszystkich przewodników (w tym Lonely Planet) ta część wyspy ma pustynny chara…

Po krótkiej wycieczce wracamy do wioski Hakahau i trafiamy na derby Ua-Pou 😀 Mecz po…

Narada po pierwszej połowie!

Maniek łowca talentów!

W poszukiwaniu miejscówki na namiot trafiamy na wzgórze z widokiem na zatokę i wioskę…

Plaża Anahoa to zdecydowanie dobra miejscówka na namiot 🙂 Przynajmniej tak nam się w…

… TAKIMI PLECAMI 😀 Przysięgamy, przy muszkach nono naprawdę tęskni się za komarami…

Następnego dnia ruszamy na Hakahetau.

Droga prowadzi przez busz.

I góry.

Co chwilę na zakrętach mijamy stadka kóz.

Zatrzymuje nam się także policja! 😉 Swoją drogą ciekawe czym się zajmują, skoro najw…

A dziko żyjące kozy są w tej części wyspy dosłownie wszędzie 😉

Lotnisko.

Tutaj to jest już jakieś kozie skupisko.

Zatoka rekinów 😉 Można tutaj bez problemów pływać sobie z rekinami. Nam niestety się…

W takich miejscach spacer to czysta przyjemność 🙂

Na Markizach nie ma czegoś takiego jak brak miejsca dla autostopowicza 😉

Docieramy do pięknie położonej wioski Hakahetau.

Owoce rosną tu wszędzie 😉 Nie omieszkaliśmy się 'poczęstować’ 😉

Wioska ta jest znana z nietypowych formacji skalnych, które możecie zobaczyć na zdjęc…

Jedna z rozrywek tutejszych dzieci – zjazd na tyłku do wody 😉

A tutaj w sali mieszkańcy pakują wyhodowane owoce i warzywa, które później zostaną sp…

My też postanawiamy kupić od lokalsów trochę bananów 🙂

Wracamy na łódkę podziwiać piękne widoki, jakie gwarantują szczyty gór na Ua Pou……

… by następnego dnia spojrzeć na to miejsce po raz ostatni…

… i opuścić przepiękną krainę, jaką niewątpliwie są Markizy. Płyniemy na kolejny ar…